Łatwe do zrobienia placuszki z surowego kalafiora. Z dodatkiem suszonych pomidorów, prażonych pestek słonecznika i posiekanej natki pietruszki.
Mają przyjemnie lekką konsystencję, chrupiącą skórkę na zewnątrz i mięciutki, delikatnie wilgotny środek. Robi się je szybko, nie sprawiają problemów, nie rozpadają się podczas smażenia.
Świetnie smakują jako dodatek do mięsnych lub wegetariańskich gulaszy. Można podać je jako samodzielne danie, np. z sosem tzatziki, mizerią z ogórka lub ostrym dipem z majonezu i sosu sriracha.
_________________________________________________
SKŁADNIKI / 4 PORCJE
- 350 g różyczek kalafiora
- 1 średnia cebula
- 1 duży ząbek czosnku
- 6 kawałków suszonych pomidorów ze słoiczka
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- 2 pełne łyżki pestek słonecznika
- 2 pełne łyżki mąki pszennej
- 1 pełna łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 jajka
- PRZYPRAWY: sól, świeżo zmielony czarny pieprz, szczypta chili w proszku lub płatkach, szczypta gałki muszkatołowej
- olej lub klarowane masło do smażenia
___________________________________________
WYKONANIE
- Różyczki kalafiora, cebulę i czosnek ścieramy na tarce o dużych oczkach lub rozdrabniamy w malakserze. Suszone pomidory drobno siekamy na desce. Przekładamy do większej miski.
- Wprost do miski z warzywami przesiewamy odmierzoną ilość mąki i dosypujemy proszek do pieczenia.
- Dodajemy natkę pietruszki, wbijamy jajka, doprawiamy wszystkimi przyprawami. Mieszamy łyżką do połączenia składników.
- Na większej patelni rozgrzewamy 4 łyżki oleju lub klarowanego masła.
- Łyżką nabieramy porcje masy i przy pomocy drugiej łyżki zsuwamy je na rozgrzany olej. Spłaszczamy i smażymy po 3 minuty z każdej strony, do zrumienienia. U mnie najmniejsza moc dużego palnika.
- W razie potrzeby regulujemy moc płomienia (placki nie mogą zbyt szybko się przypiekać, bo w środku pozostaną surowe).
- Odkładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym.
- Podajemy jako dodatek do obiadu lub np. z majonezem wymieszanym z sosem sriracha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz