Pieczone ziemniaczane łódeczki są chrupiące na zewnątrz i mięciutkie w środku. Do tego pikantne i bardzo aromatyczne w smaku. Świetnie smakują posypane gruboziarnistą solą morską i posiekanym szczypiorkiem. Równie dobrze z sosem jogurtowo-majonezowym lub ekologicznym keczupem.
Są nie tylko przepyszne, ale i dużo zdrowsze niż tradycyjne frytki.
Czasem w ten sposób przygotowuję też pieczone marchewki - również smakują świetnie.
Pieczone ziemniaczane łódeczki są chrupiące na zewnątrz i mięciutkie w środku. Do tego pikantne i bardzo aromatyczne w smaku. Świetnie smakują posypane gruboziarnistą solą morską i posiekanym szczypiorkiem. Równie dobrze z sosem jogurtowo-majonezowym lub ekologicznym keczupem.
Są nie tylko przepyszne, ale i dużo zdrowsze niż tradycyjne frytki.
SKŁADNIKI / 4 osoby
- 8 ziemniaków
- 8 łyżek oliwy
- 4 łyżki bułki tartej
- 4 łyżki startego parmezanu
- 1 łyżka mielonej słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki/opcjonalnie
- 1 łyżka ekologicznej przyprawy do ziemniaków lub po 1/2 łyżeczki: suszonego oregano, mielonych ziaren kolendry, czarnego pieprzu, nasion kopru włoskiego, granulowanego czosnku, soli
DODATKOWO: posiekany szczypiorek, pokrojona na cząstki cytryna, sos majonezowy - 2 łyżki majonezu + 1 łyżka jogurtu naturalnego + szczypta soli i chili w proszku
WYKONANIE
- Ziemniaki myjemy, obieramy - jeśli są młode możemy zostawić skórkę- i kroimy w kliny/ósemki. Gotujemy w małej ilości lekko osolonej wody. Sprawdzamy widelcem i wyjmujemy kiedy są jeszcze al dente. Odcedzamy i harujemy zimną wodą. Dokładnie osuszamy na papierowym ręczniku.
- W misce mieszamy parmezan, przyprawy i bułkę tartą. Do drugiej miski wlewamy oliwę.
- Ziemniaczane kliny wkładamy porcjami - najpierw do miseczki z oliwą, a następnie do miseczki z przyprawami. Staramy się lekko dociskać panierkę do ziemniaczków.
- Tak przygotowane układamy na blaszce lub w naczyniu do zapiekania. Pieczemy ok. 30 minut.
- Przed podaniem posypujemy posiekanym szczypiorkiem. Podajemy z sosem majonezowym i cząstkami cytryny do wyciśnięcia.
Świetne! Uwielbiam kupne wedges, muszę kiedyś zrobić domowe ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńsuper pomysł:)
OdpowiedzUsuń