Kawałki karkówki i chudego boczku, długo gotowane w niskiej temperaturze, w białym winie z dodatkiem czosnku, cebuli, ziaren kolendry i wielu innych przypraw zamieniają się w pyszne smarowidło do chleba i wprost rozpływają się pod dotykiem widelca. Aby dłużej cieszyć się smakiem rillettes polecam zapasteryzować słoiki z mięskiem np. w piekarniku, a gdy całkowicie wystygną przechowywać w lodówce nawet do 2-3 tygodni.
------------------------------------------------
SKŁADNIKI / 4 półlitrowe słoiki- 800 g karkówki lub łopatki wieprzowej
- 500 g surowego boczku
- 200 g smalcu
- 1 duża cebula
- 5 ząbków czosnku
- 1 szklanka białego wytrawnego wina
- 1 łyżka octu jabłkowego
PRZYPRAWY
- 2 łyżeczki soli
- szczypta cukru
- 5 ziaren pieprzu
- 5 ziaren kolendry
- 3 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 3 ziarna jałowca
- 3 goździki
WYKONANIE
- Karkówkę oraz boczek myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Kroimy na 4 cm kawałki i wkładamy do średniej wielkości garnka z grubym dnem.
- Dodajemy smalec, umytą i nieobraną (ewentualnie z wierzchnich, odstających liści) cebulę oraz ząbki czosnku w łupinach. Wsypujemy przyprawy i zalewamy wodą (najlepiej filtrowaną) tak, aby całkowicie przykryła mięso.
- Garnek stawiamy na dość dużym ogniu i doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy powstałe szumowiny, zmniejszamy ogień do minimalnego i dusimy pod przykryciem przez 2 godziny.
- Po upływie tego czasu z garnka usuwamy wszystkie przyprawy, a także cebulę i czosnek. Wlewamy wino i ocet i gotujemy - tym razem pod lekko uchyloną pokrywką - kolejne 2 godziny, do momentu, aż cała woda wyparuje, a mięso będzie się łatwo "cząstkować".
- W końcowym etapie w garnku powinien pozostać tylko tłuszcz i mięso bez nadmiaru wody. Jeśli zauważymy, że wody jest dość dużo należy ją wygotować bez przykrycia na średnim gazie.
- Ugotowane do miękkości mięsko rozdrabniamy widelcem pozbywając się równocześnie wszelkich błon i chrząstek.
- Wkładamy do wyparzonych w piekarniku słoików*
- Każdy słoik zalewamy warstwą tłuszczu i dokładnie zamykamy. Ustawiamy na kratce i wkładamy do zimnego piekarnika. Nastawiamy grzanie góra-dół bez termoobiegu na 130༠ C i pasteryzujemy słoiki przez 45 minut.
- Po wyjęciu z piekarnika zostawiamy do ostygnięcia, po czym przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu np. w lodówce.
- Po oziębieniu na wierzchu wytworzy się warstwa tłuszczu. Gdyby jej było mało i nie przykrywała dobrze mięsa każdy słoiczek można zalać cienką warstewką ciepłego smalcu.
- Rillettes podajemy w temperaturze pokojowej, najlepiej z wiejskim chlebem i korniszonami.
* ważne jest, aby słoiki były czyste, tzn. wyparzone, w tym celu dokładnie je myjemy i ustawiamy otwarte na kratce piekarnika (przykrywki kładziemy obok). Całość wstawiamy do piekarnika, zamykamy drzwiczki, ustawiamy temp. 140༠C i włączamy grzanie góra-dół bez termoobiegu.
Gdy piekarnik osiągnie właściwą temp. wyłączamy go i ostrożnie upewniamy się, czy słoiki są już suche i gorące.
Muszę się w końcu skusić na wykonanie tego pysznego dodatku do chleba :)
OdpowiedzUsuń